poniedziałek, 1 września 2014

"Dagmarowa Śliwkowa Poezja" czyli post dedykowany

Dzisiejszy wpis dedykuję Dagmarze, od której dostałam przepis, z życzeniami szybkiego powrotu do zdrowia i wyjścia ze szpitala

Wszystko zaczęło się od wpisu Dagmary na FB ze zdjęciem od którego dostałam ślinotoku. Krótki komentarz : Dawaj przepisa :)
I tak oto powstała:

ŚLIWKOWA POEZJA


Przepis prosty i szybki a co najważniejsze - smakuje wszystkim.
Potrzebujemy:
  •  2 jajka.
  •  1 szklanka cukru , 
  • cukier wanilinowy , 
  • 2 szklanki mąki, 
  • 2 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia , 
  • 1/2 szklanki mleka 
  • 1/2 szklanki oleju 
  • wyderlowane śliwki
Jajka mieszamy z olejem i mlekiem, miksujemy z cukrami.
Przesiewamy mąkę z proszkiem do pieczenia i miksujemy z płynnymi składnikami.
Wylewamy ciasto na blachę lub tortownicę wyłożoną papierem do pieczenia.
Układamy śliwki bokiem wciskając je w ciasto.
Pieczemy w temp.180-190 C termoobiegiem około 50 min.
Ja piekłam 40 i w zupełności wystarczyło. 

Przyznam się że musiałam bardzo szybko robić zdjęcia bo krótko po tym nie był juz co fotografować :)

Według Dagmary jest to baza do wielu ciast owocowych. Robiła je z rabarbarem, jabłkami, agrestem, porzeczkami a nawet połączenie jabłek z bananem. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz